Sesja narzeczeńska w Palmiarni w Gliwicach. Paulina & Piotr

Sesja narzeczeńska w Palmiarni w Gliwicach. Paulina & Piotr

Sesja narzeczeńska w Palmiarni w Gliwicach.

Palmiarnia w Gliwicach.

Sesja narzeczeńska w tropikach? Czemu nie. Właśnie na taki pomysł wpadli Paulina i Piotr, żeby w takim miejscu zrobić sesję i wybrali na nią Palmiarnię w Gliwicach.

Powiem szczerze, że nie miałem pojęcia o tym miejscu, ale po wpisaniu w Google „Palmiarnia w Gliwicach” moim oczom ukazało się fantastyczne miejsce.  Egzotyczne rośliny i niezwykłe aranżacje  zachwyciły mnie, zaciekawiły i oczarowały. Wiedziałem, że Paulina z Piotrem będą cudownie wyglądali w tej scenerii. I tak faktycznie było.  Przez małe problemy logistyczne, opóźnienie, długi dojazd, okazało się, że mieliśmy do dyspozycji ok. godzinę na zdjęcia i film, godzinę, którą musieliśmy jak najefektywniej wypełnić.

A przed sobą mieliśmy 5 światów, gdyż Palmiarnia w Gliwicach ma 5 głównych pawilonów, w których schronienie znalazło 5600 gatunków roślin oraz wcale nie mała liczba zwierząt.

Po wejściu do palmiarni trafimy wprost do pawilonu roślin użytkowych. Zauważymy tu piękne okazy wielu doskonale znanych roślin, z których bardzo często małe albo konkretne części, wykorzystywane są w życiu codziennym. Tu natomiast można zobaczyć je w „całości”. Wszystko to można podziwiać przy odgłosach egzotycznych ptaków.

W kolejnym pawilonie – tropiku poczujemy się jak na egzotycznej wycieczce. Powietrze jest bardzo wilgotne, a temperatura nie spada poniżej 18 st.C. Wszystko po to, by stworzyć optymalne warunki tropikalnym roślinom. Zgromadzone tu rośliny tworzą tzw. „piętra”, co jest cechą charakterystyczną dla deszczowego lasu tropikalnego. Atrakcyjnym elementem tego pawilonu jest kaskada i oczko wodne, w którym pływają piranie, pielęgnice pawiookie oraz sumy afrykańskie.

W kolejnym pawilonie,  pawilonie historycznym zgromadzono najstarsze i jedne z najbardziej okazałych roślin jakie można oglądać w Palmiarni. Feniksy kanaryjskie mają ponad 120 lat. Zostały one przywiezione w 1924 roku na wystawę botaniczną zorganizowaną w szklarniach Palmiarni. Dużym zainteresowaniem cieszą się również palmy z rodzajów latania i niebochronka, które podobnie jak 15 metrowe araukarie (w naszych domach w doniczkach) i brachychiton pamiętają jeszcze „starą Palmiarnię”.

To właśnie tutaj można odpocząć w altance i wkomponowanych w zieleń ławeczkach. W środkowej części pawilonu w oczkach wodnych rosną papirusy i pandany, szumią wodne kaskady.

W kolejnym pawilonie na zwiedzających czeka zmiana klimatu. Jest tutaj utrzymywana niska wilgotność powietrza i podłoża. Roślinom to nie przeszkadza, gdyż wszystkie one łączy wspólna cecha – zdolność do gromadzenia wody. Wśród eksponowanych sukulentów panuje olbrzymia różnorodność budowy, kształtu, wielkości, miejsca magazynowania wody. Najliczniej prezentowana jest tutaj rodzina kaktusów. Jest ich blisko dwa tysiące sztuk. Są 8 metrowe cereusy i kilkunastomilimetrowe litopsy, tzw. żywe kamienie.

Ostatni. najmłodszy z pawilonów – akwarystyczny – przenosi nas w zupełnie inny świat. Ekspozycja obejmuje prezentację czterech środowisk słodkowodnych. Największy, o pojemności 60 tysięcy litrów jest zbiornik środowiska Amazonki, pozostałe mają pojemność od 11 – 13 tysięcy litrów każdy.

Amazonia, Tanganika, Rzeki polskie oraz Rzeki Azji południowo-wschodniej. Sukcesywnie wzbogacana kolekcja mieszkańców poszczególnych zbiorników robi ogromne wrażenie.

Wśród pływających mieszkańców – płaszczki oraz doskonale czująca się w warunkach stworzonych w tutejszej palmiarni potężna ryba arapaima.

I właśnie w takich warunkach przyszło nam spędzić godzinę sesji narzeczeńskiej pięknej i fantastycznej Pary, Pauliny i Piotra. Aż chciałoby się spokojnie pooglądać rośliny, dowiedzieć się o nich coś więcej, ale to musi poczekać do następnego razu, bo ten czas został poświęcony w 100% na pracę.

A fotografowanie Pauliny i Piotra w takich okolicznościach, w takiej scenerii było ogromną przyjemnością. Zresztą zobaczcie sami:

Miejsce sesji: Palmiarnia w Gliwicach.

Makijaż: Rok Styl Studio Kielce.

Film: Clamar Media.

Comments are closed.